- ♥TeenagerWorld♥ http://www.teenagerworld.pun.pl/index.php - Connors http://www.teenagerworld.pun.pl/viewforum.php?id=44 - Sypialnia http://www.teenagerworld.pun.pl/viewtopic.php?id=157 |
Nathaniel Connors - 2008-01-05 21:05:22 |
*weslzi do sypialni* |
Ayumi Connors - 2008-01-05 21:09:33 |
Jaka duża |
Nathaniel Connors - 2008-01-05 21:10:59 |
za zasadzie to amsz rację :) |
Ayumi Connors - 2008-01-05 21:12:24 |
Teraz trzeba pomyśleć jak tu urządzimy |
Nathaniel Connors - 2008-01-05 21:14:06 |
stolik mamy :P *wstazał na mały stolik pod oknem* |
Ayumi Connors - 2008-01-05 21:19:18 |
*zaśmiala sie8 |
Nathaniel Connors - 2008-01-05 21:20:50 |
*zasmiał się* |
Ayumi Connors - 2008-01-05 21:23:25 |
*patrzyła na wszystko oczarowana* |
Nathaniel Connors - 2008-01-05 21:24:58 |
*ruszył lekko małym palcem prawej ręki i łózko sie zmeiniło* |
Ayumi Connors - 2008-01-05 21:26:09 |
Dokładnie |
Nathaniel Connors - 2008-01-05 21:27:09 |
z kolorami to ja ci eni pomoge, wszystko jest czarno-szare w moim wykonaniu *zasmiał się* |
Ayumi Connors - 2008-01-05 21:31:12 |
Czekaj |
Nathaniel Connors - 2008-01-05 21:31:52 |
*zapalił światło i założył rece na piersi* |
Ayumi Connors - 2008-01-05 21:35:42 |
No mi też |
Nathaniel Connors - 2008-01-05 21:36:49 |
może... błękit? do sypiani pasuje. |
Ayumi Connors - 2008-01-05 21:40:36 |
Dobrze |
Nathaniel Connors - 2008-01-05 21:41:04 |
no, to chyba będzie pasować. |
Ayumi Connors - 2008-01-05 21:44:11 |
aha |
Nathaniel Connors - 2008-01-05 21:45:17 |
*wyszli z sypialni* |
Ayumi Connors - 2008-10-12 17:19:24 |
TAK WIĘC MINĘŁO JAKIEŚ 5 MIESIĘCY |
Nathaniel Connors - 2008-10-12 17:22:52 |
Taa, Nathanielowi jedna rzecz została z czasów jak był dzieckiem, miał sen mocny w cholerę. Zachrapał cicho mrucząc pod nosem coś co brzmiało mniej więcej jak "owsianka jest za słona, dodaj cukru..." i ziewnął przez sen. Taa, mieszkali w domu, w swoim domu. W dodatku był jeszcze jeden plus! Nie licząc rzecz jasna tego, ze Nath miał niedługo zostać dumnym ojcem i miał mieć ponoć synka. Otóż chodziło o to, że od 3 miesięcy Nico i Marie też mogą mieszkać w swoim domu, bo po zmaganiach z remontem w końcu cała ekipa zakończyła pracę nad ich domem. |
Ayumi Connors - 2008-10-12 17:30:29 |
-Oczywiscie kochanie, dosypię cukru - powiedziała cicho, śmiejąc się pod nosem, po czym pogładziła swój brzuch. Od kilku chwil odczuwała skurcze, ale jak na razie jej nie martwiły, to przecież normalne w ostatnim tymestrze ciąży. |
Nathaniel Connors - 2008-10-12 17:33:47 |
Nath nagle usiadł na łóżku i rozejrzał się po pokoju. gdy się podniósł wrzasnął coś co brzmiało jak - Odejdź od ognia! - spojrzął na Ayumi i na jego twarzy widać było ulgę. Ten to ma sny... nie ma co. Koszmar to jego drugie imię. No, ale od jakiegoś czasu nie miewał tych krwawych wizji... całe szczęście. jakoś trudno mu było sobie wyobrazić jak nagle wstaje w nocy i rysuje coś na ścianie własną krwią, a potem przyprawia Ayumi o zawał. Otrząsnął się i pocałował Ayumi - kocham cię - powiedział jakby chciał jej o tym przypomnieć. |
Ayumi Connors - 2008-10-12 17:44:41 |
Spojrzała na swojego meża i uśmiechnęła się litościwie. Zdąrzyła się juz przyzwyczaić do tych porannych pobudek. Zawsze konczyły się tak samo. |
Nathaniel Connors - 2008-10-12 17:48:05 |
- Hmm... pożar? - zrobił głupią minę i uśmiechnął się po czym spojrzał na nią - jak się czujesz? - spytał patrząc to an jej twarz to na jej brzuszek. Pocałował ją w policzek. Każdy poranek prócz tego że zaczynał się od takiej pobudki to zawsze po niej następował stan najwyższej gotowości. Taa, najlepsze było jak pewnego pięknego dnia Ayumi się obudziła a Nath siedział przy niej ubrany, uczesany [no i pomalowany] i czekający z telefonem w dłoni na znak. On albo już się tak nei mógł doczekać, albo się juz do tego tak przyzwyczaił. |
Ayumi Connors - 2008-10-12 17:59:48 |
-Dobrze, jest i żyje - odpowiedziała miło, przechylając główkę - Nie musimy się śpieszyć, termin dopiero za 10 dni, wszytko pod kontrolą. |
Nathaniel Connors - 2008-10-12 18:03:54 |
Nath zerwał się z łózka i okazało się, że spał na wszelki wypadek w jeansach. Zaczął wyrzucać wszystko co tylko można było z szuflady w celu znalezienia komórki - Wytrzymaj, światełko, zaraz znajdę telefon! - w każdym razie Nath oddychał tak jakby sam miał jakiś skurcz... Był co najmniej cholernie zdenerwowany i najgorsze w tym wszystkim było to, że w sypialni nie mieli telefonu stacjonarnego jeszcze.... Aaaaaaaa! Oszaleję! znalazł w końcu komórkę. |
Ayumi Connors - 2008-10-12 18:22:40 |
-Spałeś w...jeansach? - spytała, dbając o regularny oddech, tak jak to mówiono w szkole porodowej. Już miala mówić, że to takie nic gdy poczula... |
Nathaniel Connors - 2008-10-12 18:28:35 |
Nath już wzywał pogotowie z racji tego, że samochodu własnego nei mieli, a poza tym Nath i tak nie umiał prowadzić! W każdym razie sam czuł jakby jemu wody płodowe odeszły, choć nei wiedział jak i dlaczego, poza tym nic mu nei odeszło, a tym bardziej wody płodowe, no ale cóż... Wyciągnął spod łózka wszystko co było potrzebne do szpitala, a co pod łóżkiem w tajemnicy przed Ayu leżało od miesiąca. Wielką torbę założył na ramię i podszedł do Ayumi - Wytrzymaj, światełko - powiedział - karetka jedzie - dodał i jakoś nei widział czy ma jej pomóc wstać czy co ma zrobić. Nico coś gadał żeby na rozluźnienie wino podać, no ale gdzie w TYM domu znaleźć alkohol?! |
Ayumi Connors - 2008-10-12 18:40:09 |
-Powinnam się przebrac - powiedziała powoli wstając z łóżka. Nie wypada bowiem jechać w mokrej piżamce do szpitala - Mam uszykowaną sukienkę w szafie - powiedziała słabo, próbując ustać na nogach. Nie czuła się źle, po prostu nieco się zdenerwowała. Nieco? Była śmiertelnie przerażona! |
Nathaniel Connors - 2008-10-12 18:43:13 |
Podał jej sukienkę i pomógł jej się rozebrać i ubrać ogółem to latał wokół niej jak jakiś osobisty służący czy coś. Aaaaa! Karetka powinna tu już być! Nath czuł że zaraz dostanie zawału - a ja wiedziałem, że trzeba było robić to prawo jazdy - zajęczał podchodząc na przemian do okna i do Ayumi. |
Ayumi Connors - 2008-10-15 19:34:31 |
-Nath - powiedziała bardzo spokojnie - Od momentu odejścia wód płodowych do właściwego porodu jeszcze sporo czasu - powiedziała spokojnie, oddychając głeboko. Skurcze nieco ustały, mogła już normalnie chodzić - Nie denerwuj się! |
Nathaniel Connors - 2008-10-15 19:41:51 |
- Ja nigdy nie rodziłem, a poza tym nie jestem tak douczony w tym temacie jak Nico - chyba popadł w jakąś depresję czy coś... chyba zamiast uspokajać rodzącą żonę, to rodząca żona będzie zmuszona uspokajać męża. Fakt faktem, Nath biegał wokół; nawet jeśli nie dosłownie to w przenośni jak najbardziej - Ja nie dam rady - zachowywał się jakby sam zaraz miał urodzić. Nathaniel... taki mroczny chłopak, mroczny mężczyzna... a teraz zachowywał się... inaczej niż zwykle. Hmm, on chyba przeżywa dwa razy tak bardzo jak Ayumi. Poza tym oczywistą rzeczą było, że bał się i to chyba serio bardziej niż Ayumi. |
Ayumi Connors - 2008-10-15 19:54:24 |
-Nath - podeszła do męża i złapała go za ramiona - Uspokój się, dobrze? - uśmiechneła się - Wszystko jest w porządku, nie denerwuj się, tak? To nie pomaga - ucałowała go w czoło, po czym przechylila głowę i uśmiechnęła się jeszcze szerzej. |
Nathaniel Connors - 2008-10-15 19:57:24 |
Nabrał powietrza i powoli je wypuścił z ust. Spojrzał na Ayumi i skinął głową, chociaż i tak znając jego to wewnątrz siebie nadal trzymał się swego, co widać było na zewnątrz poprzez lekko falujące cienie w kątach. Nagle usłyszeli jak podjechała karetka pod dom. |
Ayumi Connors - 2008-10-15 20:00:41 |
-No widzisz, wszystko będzie dobrze - powiedziala spokojnie. |